6 lekcji o śpiewaniu od Jennifer Hudson

Oglądając różne „wykony” Jennifer PODCZAS nagrywania filmu na YT przyszedł mi do głowy pomysł, aby znaleźć czynniki wyróżniające technikę śpiewania Jennifer Hudson od innych wokalistów. Tak często bywa. Kiedy się przygotowuję, mam całe zero świeżych i trafnych pomysłów, ale jak tylko zacznę nagrywać, to potem film trwa półtorej godziny w wersji surowej, bo nagle zalewa mnie kreatywność. Cóż. 

Postanowiłam więc rozpisać to także tutaj, coby łatwiej było do tego sięgać i zapamiętać, a jeśli chcesz z przykładami w wersji filmowej, będzie jutro na YouTube! 

Zacznę od tego, że Jennifer ma naprawdę świetny głos i fantastyczną emisję głosu. Niektóre lekcje przedstawione tu będą jakby naturalnym rozwinięciem jej emisji, a inne będą o dodatkach głosowych i zasadach, w których śpiewa Jennifer. Na pewno – nawet stosując się do wszystkich lekcji – nie zaśpiewasz dokładnie tak samo jak Jennifer, bo nią nie jesteś, ALE Twój głos może posiadać te same wyróżniki i możesz brzmieć podobnie. 

Lekcja 1 – mega otwarcie buzi

Może myślisz sobie „Faktycznie, często mam mało otwartą buzię” albo może myślisz sobie „E tam, ja otwieram całkiem w porządku”. Cóż, w obu przypadkach powinieneś otwierać buzię troszkę bardziej 🙂

Zobaczmy Jennifer na różnych samogłoskach na różnych wysokościach skali. Zanim przeczytasz dalej, spróbuj zgadnąć jakie samogłoski Jen śpiewa. Możesz też zgadnąć na jakiej wysokości je śpiewa.

1
2
3
4

Poniżej odpowiedź…

.

.

.

.

.

Pierwsze zdjęcie to średniej wysokości [o]. Drugie zdjęcie to wysokie [e]. Trzecie to niskie [a]. Czwarte to wysokie [i]. Zgadłeś? Zapewne nie. Wniosek: nie ważne jak wysoki dźwięk i jaka samogłoska, jej żuchwa opuszczona jest na jakieś minimum 4 centymetry w każdym z przypadków. 

ALE UWAGA. Każde otwarcie żuchwy, nieważne jak małe czy jak wielkie, powinno być swobodne, miękkie i niewymuszone. Jeśli umiesz otworzyć buzię na te 4 centymetry, ale:

  • Potem nie umiesz jej zamknąć xD
  • Albo boli,
  • Albo coś przeskakuje w żuchwie, 
  • Albo musisz się wysilić…

to znaczy, że coś jest zablokowane w Twoim stawie skroniowo-żuchwowym i takie otwieranie jest niebezpieczne. 

Jak więc masz śpiewać, jak Jennifer Hudson, skoro masz zablokowany staw skroniowo-żuchwowy? Ano trzeba go odblokować. Można robić masaże, można pójść do fizjoterapeuty żuchwy, można nosić szynę relaksacyjną, żeby nie zaciskać zębów w nocy…można też pójść na terapię, aby nauczyć się zdrowo wyrażać złość albo nawet zacząć jakieś praktyki uważności, aby się mniej stresować. Tak, wszystko to może powodować blokady w stawie skroniowo-żuchwowym. 

W każdym razie, wydaje się jakby Jennifer takich blokad nie miała, bo otwiera buzię wspaniale, luźno i potężnie.

Lekcja 2 – śpiewanie legato. 

Legato to włoskie określenie na połączone dźwięki. Nasze ciała kochają LEGATO w każdym aspekcie, także w śpiewaniu. Im bardziej płynny i niezakłócony ruch, tym ciało lepiej pracuje. Każda przerwa w dźwięku zaburza momentum fonacji, zaburza jej naturalny rytm i marnuje energię już wzbudzonego ruchu. Każdy nowy początek to nowa okazja do popełnienia błędu lub do zmarnowania kolejnej dawki powietrza, zmarnowania energii. Kiedy śpiewasz legato, lepiej wykorzystujesz energię kinetyczną w swoim ciele …im bardziej legato, tym lepszy dźwięk.

Legato w Twoim śpiewaniu powinno obejmować pracę oddechową, przepływ emocji, ale także to jak wypowiadasz słowa, zdania.

https://www.youtube.com/watch?v=Ik2hGFnRuvk&t=93 – tutaj przykład pięknego wejścia legato na górny dźwięk, którego (wejścia) wcale tak mocno nie słychać, ale nadal jest w legato. Bo legato, niekoniecznie oznacza, że ma się coś wlec i zostawiać ślad. Legato może być też lotne i zwinne.

Lekcja 3 – używanie efektu rattle. 

Różne są efekty ekstremalne wykorzystywane w muzyce pop, a tym bardziej różne są wykorzystywane w innych stylach, jednak jeden jest w popie faworyzowany. Czasem Beyoncé, czasem Christina Aguilera…a czasem też Jennifer Hudson lubią sobie tak warknąć. Lub raczej zakrakać. Zależy jak kto robi. 

W każdym razie, efekt rattle powstaje poprzez szereg zmian w pierwszej komorze rezonacyjnej traktu wokalnego – w przestrzeni nagłośni i fałdów głosowych rzekomych. Podczas wykonywania rattle obserwujemy pochylenie nagłośni, zbliżenie chrząstek nalewkowatych do siebie i ich wibrację, zwężenie tylnej ściany gardła, wibrację fałdów głosowych rzekomych, podniesioną całą krtań…między innymi. 

Aby wykonać rattle, możesz udawać wronę. Możesz też udawać przestraszoną wronę (pokazałam na filmie, który pokaże się jutro na YT). Możesz posłuchać pięknego rattle Jennifer tu: https://www.youtube.com/watch?v=_ZEzUq9th3g&t=129

Lekcja 4 – dwie opcje brzmieniowe

Czy to będzie rejestr piersiowy i głowowy, czy zamiennie z miksem, czy zamiennie z falsetem…zawsze upewnij się, że potrafisz zaśpiewać JAKIKOLWIEK dźwięk na co najmniej dwa sposoby. Jak to zrobić? No oprócz tego, że Twoja emisja głosu powinna być niezachwiana, aby tak sobie opcjami brzmieniowymi żonglować (bo tak – powinno to być wszystko pod kontrolą), trzeba nauczyć się kontrastowości. 

Rejestr piersiowy, to głos gruby, osadzony. Rejestr głowowy jest miękki i lekki. Falset jeszcze lżejszy i bardziej powietrzny. Miks jest luźniejszy od piersiowego, ale cięższy od głowowego. Bazuj na odczuciach i naucz się kontrastowo zmieniać odczucia w odpowiednich momentach piosenki. 

Co się wydarzy, kiedy momenty będą nieodpowiednie? Będziesz sprawiać wrażenie, jakbyś nie umiał śpiewać xD serio. Robienie kontrastów jest bardzo delikatną kwestią, w której musisz bazować na doświadczeniu. Lepiej najpierw poćwicz to w domu, zanim spróbujesz na scenie 🙂 

Posłuchaj jak Jennifer Hudson zmienia głowowe brzmienie samogłoski [i] na piękny, osadzony miks na samogłosce [a] – na tej samej wysokości dźwięku. O tym właśnie mówię. Zawsze posiadaj dwie opcje brzmieniowe. https://www.youtube.com/watch?v=leB-kbCH6QQ&t=131

Lekcja 5 – chiaroscuro

Chiaro to po włosku jasno, a scudo to ciemno. Chiaroscuro w technice Bel canto oznacza idealne połączenie jasnego i ciemnego brzmienia w głosie. Bo! Niektóre samogłoski są ciemne, jak [o] lub [u]. Inne, jak [e] lub [i] są bardzo jasne. Niektóre ustawienia traktu wokalnego robią ciemny dźwięk, jak na przykład zaokrąglanie ust lub podnoszenie podniebienia miękkiego, a inne robią jasny dźwięk, jak na przykład uśmiechanie się lub obniżanie nagłośni. 

I teraz, żeby wokalista nie brzmiał jakby każda jego sylaba była z innej parafii, musi nauczyć się szukać złotego środka między tymi wszystkimi ustawieniami. Tak, żeby w słowie [kotek], pierwsza sylaba nie brzmiała kościelne, a druga nie brzmiała dziecinnie (bo [o] i [e]). Chiaroscuro to umiejętność blendowania kolorytu dźwięku w trakcie wokalnym. Bardzo zaawansowana umiejętność. 

Posłuchaj Jennifer i jej blendowania samogłosek na przestrzeni różnych wysokości: https://www.youtube.com/watch?v=h0dxMx1ZaNM&t=45

Najpierw „more to see” – samogłoska [i] została umieszczona tam gdzie była [o]

Potem „more to do than can ever be done” – tu mamy początek na [u] w słowie „do” i zaraz w tym samym miejscu [e] w słowie „ever”. [E] nie stało się nagle jaśniejsze od [u]. To jest piękne chiaroscuro. 

A jednocześnie – polecam przesłuchać cały występ – możemy usłyszeć zarówno dźwięki ciemne, szczególnie na początku i na dole skali, ale też dźwięki jasne. Z tym że żaden nie brzmi jakby niechcący się wymsknął, a raczej mamy poczucie całkowitej kontroli Jennifer nad kolorytem swoich dźwięków.

Lekcja 6 – 8/10

Wyobraź sobie, że cała Twoja skala dynamiki i wolumenu została podzielona na 10 równych odcinków, które wyznaczają punkty w skali głośności. 

Kiedy śpiewasz 1/10, ledwo Cię słychać, ale 10/10, to absolutne 100% tego, co potrafisz. Otóż, Jennifer nigdy nie przekracza 8/10. Generalnie, żaden świetny wokalista nie przekracza 8/10. Bo im więcej punktów na skali wolumenu, tym więcej energii potrzebujesz do wydobycia dźwięku. A im większy dźwięk, tym więcej energii potrzebujesz, aby go kontrolować, żeby nie fikał. 

I teraz, kiedy zbliżasz się do 10/10, praktycznie nie ma szans, abyś nie zdarł gardła, nie nadużył swojej śluzówki, aby dźwięk był czysto i żeby był taki, jaki chcesz. Bo po prostu przekraczasz bezpieczną strefę i wchodzisz na pole minowe, na którym wszystko może się wydarzyć. Najczęściej wydarza się właśnie nadużywanie ciała, czyli zdarcie gardła i ból, oraz utrata kontroli, czyli nieczyste dźwięki i drżenie głosu. 

BARDZO WAŻNE. Twoje 10/10 i Jennifer 10/10 to coś zupełnie innego. Może się okazać, że na dzień dzisiejszy jej 5/10 odpowiada Twojemu 9/10. I kiedy próbujesz z nią śpiewać, kiedy ćwiczysz jakąś piosenkę w jej wykonaniu, będziesz chciał dopasować się do jej wolumenu. W ten sposób bardzo łatwo przekroczyć swoje granice. Nagrywając analizę głosu Jennifer Hudson, wydarzyło się tylko dwa razy, że przekroczyła 8/10. Raz, we wspomnianym „Somewhere over the rainbow” (kilka dźwięków było hipertonowanych, czyli nieczysto, bo za wysoko) – tam oceniłabym to 9/10. Drugi raz, to duża część jej jednego z pierwszych ever znanych występów: tu zdecydowanie dochodziła do 10/10. Słychać tu bardzo niedoświadczoną i nieokiełznaną Jennifer. Tak nie śpiewajmy 🙂

https://www.youtube.com/watch?v=Ik2hGFnRuvk

Czy mogłabym znaleźć więcej lekcji? Myślę, że tak. Ale to były te najważniejsze, które wyciągnęłam oglądając jej występy. Zostawiam Cię z tym i z zachętą.

ZACHĘTA: czy Jennifer ma wyjątkowy talent? Tak, została pięknie obdarowana. Ale czy uważam, że jej technika jest nieosiągalna dla innych ludzi? Absolutnie nie! Czerpiąc z tych lekcji naprawdę możesz całkiem mocno zbliżyć się do jej brzmienia i jej stylu. Także ucz się i śpiewaj jak Jennifer Hudson, jeśli tylko chcesz! 

No i mam nadzieję, że pamiętasz, że właśnie tych (i jeszcze miliona innych) rzeczy uczę podczas lekcji śpiewu. Ja, ale też mój team, więc jeśli masz ochotę na naukę śpiewu online, ale też lekcje śpiewu stacjonarnie (Opole i Radom), to wskakuj tutaj na stronę – KLIK

Buziaki, Gosia

I pamiętaj, żeby obserwować mojego bloga, bo pojawiają się tam co jakiś czas wartościowe, jak ten :D, wpisy – KLIK!

Piramida głosu

Kolejność jest ważna. Tak ogólnie, w codziennym życiu. Najpierw zakładasz skarpetki, a potem buty. Najpierw sypiesz płatki, a potem lejesz mleko (tu niektórzy mogliby się

Czytaj więcej »